Droga to kolejnego celu, gwiazdy Hen 2-65 tworzącej mgławicę planetarną NGC 3699 przebiegła wyjątkowo spokojnie. Orca jest całkiem interesującym statkiem, choć nieco dużym. Mgławica powstała w efekcie działania stosunkowo chłodnej (jak na swoją klasę) gwiazdy Wolfa-Rayeta o temperaturze poniżej 70.000K. W samej mgławicy nie znajduje się ani jeden obiekt, chociaż z zewnątrz wygląda ona interesująco. Kolejny etap zamierzam przebyć czymś mniejszym, konkretnie Dolphinem. Na otchłań...dlaczego wnętrze ma taki kolor...

Dzisiejszym przystankiem była mgławica Jesień, znajdująca się w gromadzie otwartej NGC 4463. Najważniejszym odkryciem w drodze do niej była kolejna planeta terrańska, w systemie NGC 4463 Sector BH-K d9-15. Docelowa mgławica mieniąca się czerwienią i zielenią powstała w wyniku śmierci gwiazdy, które następnie przekształciła się w gwiazdę neutronową. Najbardziej interesującymi obiektami w mgławicy są 2 planety oceaniczne znajdujące się na krańcu układu. Drogę do kolejnej mgławicy będę badać lecąc Orcą.

Podróż do mgławicy Retiny, skatalogowanej jako IC 4406 obfitowała w wszelkiego typu niespodzianki. Pierwszym interesującym miejscem, do jakiego trafiłem był zmienny supergigant klasy A, typu Alpha Cygni, HD 112272. System ten posiada 8 brązowych karłów wszelkiego rodzaju, dodatkowo często mają one pierścienie oraz wiele...planet? Księżyców? Nie jestem pewien, jak to skatalogować, brązowe karły nie są do końca gwiazdami, dodatkowo krążą wokół gwiazdy niczym planety. Sam clipper jest pięknym statkiem, dodatkowo tankuje się on niemal natychmiastowo dzięki zbierakowi klasy 7. Następnym interesującym miejscem jest górzysty moon-moon gazowego olbrzyma w sektorze Phylucs EK-A d4. Musiałem tu wylądować. Po drodze natrafiłem również na planetę amoniakową oraz...terrańską z księżycem i DWOMA słońcami. Sama mgławica jest dość typowym obiektem stworzonym przez gwiazdę Wolfa-Rayeta. W mgławicy tej znajduje się ponadto gazowy olbrzym rozgrzany do 2200K.

Dzisiejszym celem była mgławica planetarna NGC 5189, nazywana spiralą. Droga przebiegała bez większych wydarzeń, za to mogę powiedzieć, że Vulture jest całkiem przyjemnym statkiem, chociaż z pewnością jego niewielki zbiornik paliwa i brak miejsca na zamontowanie autopilota jest pewną niedogodnością. Mgławica jest efektem wyrzutów materii swojego centralnego obiektu- gwiazdy KN Muscae o temperaturze ponad 150.000K. W systemie tym znajdują się oprócz tego 2 planety, z czego 1 z nich jest zdatna do lądowania. Planeta ta zapewnia świetny widok na całą mgławicę rozświetloną przez gwiazdę. Kolejny etap podróży pokonam w imperialnym clipperze.

Dzisiejszym celem był system Praea Euq VP-M C21-1, w którym znajduje się planeta Green Glory- zielony gazowy olbrzym klasy III. Planeta ta ma również 3 księżyce, 2 z nich krążą wokół siebie w dramatycznie małej odległości. Najwyższa pora zmienić statek. Cobra zostanie w hangarze, kolejne systemy odkryję w Vulturze.

Zasadniczo nie planowałem tu lecieć, jednak dostałem takie polecenie od pasażerów Ygdrassila, system był dość blisko, toteż nie widziałem żadnych przeciwskazań. System HD 148937 jest wyjątkowy. Centralnym obiektem jest istny mocarz- mająca ponad 100.000K gwiazda klasy O o masie ponad 100 krotnie przewyższającej masę Słońca. Wokół tego lokalnego hegemona krąży aż 10 typowych gwiazd, niektóre z nich z własnymi planetami. Jednak najdziwniejszym obiektem jest trzeci obiekt, tworzący układ podwójny z czerwonym karłem. Jest to planeta o masie niemal 100 ziem i grawitacji na poziomie niemal 10G. Lądowanie tu jest prawdziwym wyzwaniem, co potwierdzają codzienne raporty. Nie ma dnia bez odważnych śmiałków próbujących tej sztuczki, kilkadziesiąt % z nich rozbija się. KILKADZIESIĄT. Na planecie tej znajdują się również zbiorowiska świecących anemonów.

Po lądowaniu carrier obrał kurs na system Shapley 1, tworzący mgławicę planetarną Fine Ring. Jest to niebieska mgławica planetarna w kształcie pierścienia, w środku której znajdują się jedynie 2 obiekty- gwiazda typu K oraz gwiazda Wolfa-Rayeta o temperaturze ponad 150.000K

a

Po udanej próbie wylądowania na poprzedniej planecie carrier obrał kurs na system Shapley 1. Jest to centralny obiekt niebieskiej mgławicy planetarnej Fine Ring. W samym systemie znajduje się jedynie mająca ponad 150.000K gwiazda Wolfa-Rayeta oraz gwiazda typu K. Sama mgławica ma wyraźny kształt pierścienia, co jest stosunkowo rzadkie.

Dzisiejszym celem był niezwykły układ wielokrotny, HR 6164. Centralnym obiektem układu jest masywna gwiazda typu O. Jednocześnie w układzie znajduje się brązowy karzeł, gwiazda neutronowa, 2 czarne dziury oraz kilka planet. W układzie znajduje się również kolejna latarnia turystyczna. Sama latarnia może być również pułapką- znajduje się ona na planecie o grawitacji równej 3,3G. W pobliżu gwiazdy neutronowej znajduje się również instalacja turystyczna.

Urobek zebrany podczas poprzedniej wyprawy został rozładowany i sprzedany z niesamowitym zyskiem, paliwo zostało pozyskane, więc lotniskowiec może wyruszyć w ostatnią część tej wielkiej, niemal półrocznej ekspedycji. Tylko pustka wie, co napotkam w kolejnych miesiącach. Dla zwiększenia różnorodności pozyskane pieniądze wydałem na kilkanaście nowych statków, które skonfigurowałem pod eksplorację, aktualna flota liczy 41 okrętów. Pierwszy cel jest stosunkowo blisko- jest to niewielka, słabo widoczna mgławica, B87 nazywana głową papugi. W obłoku tym nie znajduje się żadna gwiazda.

Praktycznie w tym samym sektorze natknąłem się również na latarnię turystyczną, znajduje się ona w pobliżu gazowego olbrzyma z lodowym pierścieniem i księżycem krążącym w niezwykle blisko pierścieni. Nie jest to może Rings Shore, ale widok jest wart zobaczenia.