Profil dowódcy Pioxis > Dziennik Okrętowy

Profil
Nazwa dowódcy:
Aktualny statek:
TWH-PIOXIS [TWH-PX]
(Anaconda)
 
Członek od:
19 gru 2020
 
Zgłoszone odległości:
17
 
Odwiedzone układy:
2 334
Pierwsze odkrycia układów:
1 345
 
Stan konta:
723 377 314 Cr
#2 Wyruszam dalej przed siebie - Życie - 3-1-3307
  • Pyraleau IZ-T b9-0 - Jestem tu pierwszy z mojego gatunku, jednak życie już tutaj istnieje. Terraformowalna oceaniczna planeta, kryształowe monolity w przestrzeni. Życie tutaj tętni Może nie jest to życie jeszcze rozumne tak jak my, jednak jest to dla nas kolejna perspektywa aby móc się przenieść jak najdalej od tego zgiełku "bańki" i jej praw. Szukasz wolności? Musisz na nią zapracować i zbudować od podstaw!

Crystal

  • Pyraleau RR-O b12-3 - świat mniej przyjazny wystarczającemu życiu, jednak kolejny świat oceaniczny oraz planeta na bazie amoniaku dostarczą bardzo wielu surowców, ten obszar zapowiada się na dobrą kolonię między układową. Muszę o tym zaraportować jak najszybciej będąc już w Kolonii.

  • Witajcie wszystkie struktury jakie tworzy kosmiczne życie. Jak przetrwać w takich warunkach? Cóż za silne organizmy.

enter image description here

#1 Nadrobiony dystans - 3-1-3307

Od kilku dni już zmagam się z podróżą do mojego celu z poprzedniej wyprawy: PSR J1846-0258. Podobno w tym układzie kryje się potężny magnetar, który swoją wyjątkowością zaskakuje wszelkie oczekiwania. Spieszę się, ponieważ życie tego monstrum jest krótkie. Swoją poprzednią podróż statkiem ASP-X musiałem przerwać i powrócić do "Bańki" ponieważ zostałem powołany do Squadronu TWH. Moim obowiązkiem było wykonać polecenia przełożonych, po których mogłem powrócić do swojej macierzystej misji, którą sam sobie obrałem. Przekroczyłem już swoją poprzednią odległość i dążę dalej w kierunku tej chaotycznej gwiazdy neuronowej.

  • Bleia Eohn VU-R b10-3 - Blisko i jeszcze bliżej. W tej dalekiej podróży nic mnie nie dziwiło, większość moich działań to po prostu skanowanie i mapowanie planet w celach zarobkowych. Jednak w tym przypadku byłem oniemiały. Dwie planety nachodzące na siebie, a jednak tylko pierścienie były gdzieś zbite. Kilka tysięcy kilometrów od siebie dwa globy, które już później się nie zbliżają. Jak dwa magnesy z tymi samymi biegunami do siebie zwróconymi, tak jakby coś je pchało do siebie, a one mimo wszystko same się od siebie odsuwały. Dziwne zjawisko, które musiałem uwiecznić. Two planets close

  • Pyraleau NO-E b4-5 - swoją podróż kończę na odpoczynku w bezkresnym pustkowiu, w którym widnieje jeden gazowy olbrzym pierwszej klasy i dwie gwiazdy klasy M. Gazowy olbrzym tak na prawdę nie jest tak duży jak go nazywają, widywałem większe. Ten zaledwie ma tylko 141 mas Ziemi i temperaturę powierzchni około 59K. Tutaj odpocznę w ciszy, jak w każdym rejonie głębokiej kosmicznej pustki.